Asystent Google coraz lepiej rozumie mowę człowieka i udziela nam coraz to bardziej precyzyjnych odpowiedzi. Jest on jednym z najbardziej zaawansowanych asystentów głosowych i konkuruje z np. Siri od Apple, Alexa od Amazona, czy z mniej popularnym Cortana od Microsoft. Na ten moment żaden z nich nie komunikuje się w języku polskim, ale jeszcze w tym roku ma się to zmienić.
Google Assistant zadebiutował dwa lata temu podczas Google I/O 2016. Oficjalnie funkcjonuje w 14 krajach i porozumiewa się za pomocą 8 języków: francuski, japoński, włoski, niemiecki, portugalski, angielski, hiszpański i koreański. Liczba języków nie jest zbyt duża, pokazuje to też, na jakich rynkach firma najbardziej się skupia. Językiem polskim posługuje się 60 mln ludzi, co w porównaniu z językiem angielskim i hiszpańskim jest stosunkowo niską liczbą. Problem ten może też leżeć po stronie trudności i złożoności naszego języka, który uważany jest za jeden z najtrudniejszych na świecie. Google prawdopodobnie zauważył, że nawet ze względu na istniejące bariery, rynki te są prawie bez konkurencji. Dlatego podczas tegorocznej konferencji I/O 2018 poinformowano nas, że do końca roku ma być on dostępny w 52 krajach i będzie się komunikować z użytkownikami za pomocą 25 języków, w tym polskim.
Google assistant, który pojawi się w nowo obsługiwanych krajach, będzie również przystosowany do usług na lokalnych standardach. Co oznacza, że użytkownicy będą mieć możliwość wysłuchania nie tylko zagranicznych portali informacyjnych, ale również lokalnych. Usługa umożliwi także zamówienia jedzenia z restauracji lub Ubera.
Wizja zamawiania jedzenia nie odrywając rąk od grania w naszą ulubioną grę, czy też oczu od oglądanego filmu brzmi rewelacyjnie. Google Assistant jest to aplikacja dostępna na smartfon, tablet i komputer. Dostępna jest również w zewnętrznym głośniku Google home proponowanym przez firmę z Mountain View. Umożliwi on nam obsługiwanie głosowe w naszych ulubionych aplikacjach np. Netflix czy Spotify. Posłuży on również do kontrolowania różnego rodzaju sprzętu jak konsole, telewizory czy inteligentne żarówki. Są to tylko podstawowe przykłady wykorzystania asystenta głosowego. Jednak najważniejszą cechą połączenia asystenta jest posiadanie WiFi oraz połączenia go za jego pomocą ze“smart” urządzeniami.
Google Assistant jest obsługiwany za pomocą głosu. Używając naturalnych, prostych, ale również złożonych i kontekstowych zdań będziemy mogli:
– Zgasić światło w mieszkaniu, jeżeli zapomnieliśmy o tym wychodząc z domu,
– Znaleźć najbliższy sklep całodobowy,
– Przełączyć nasz ulubiony serial lub wybrać, który odcinek ma być włączony,
– Zapytać gdzie znajduje się najbliższa wegańska restauracja bez glutenu,
– Spytać się, czy mamy jakieś zapisane spotkanie dzisiejszego dnia w kalendarzu,
– Dowiedzieć się, czy dzisiejszego dnia potrzebny nam będzie parasol.
Prócz możliwości sparowania naszych urządzeń i aplikacji, asystent może umówić nas do fryzjera, w jakich, tylko podamy mu datę i godziny, w jakim nam odpowiada termin. Potrafi też kontekstowo odpowiadać na pytanie o wzrost i wiek piosenkarki, której akurat słuchamy, czy też o informacje na temat aktora, który gra w oglądanym przez nas filmie. Bez problemów również jest w stanie „zabukować” bilet na wakacje. Wystarczy tylko poinformować go, w ile osób lecimy i jak duży będzie nasz bagaż.
Jedną z najciekawszych funkcji jest to, że rozumie on złożoność informacji i sens wypowiadanych przez nas komend. Gdy poprosimy asystenta o znalezienie przepisu na naszą ulubioną potrawę podczas słuchania muzyki, nie przerwie on odtwarzania jej, lecz zaczeka, aż będziemy w gotowości do gotowania. Poinformujemy go oczywiście o tym fakcie za pomocą kilku słów np. „jestem gotów do gotowania”.
Podczas porządków, jeżeli powiemy mu, gdzie schowaliśmy nasze świąteczne skarpetki, po usłyszeniu pytania, gdzie one są, odpowie on naturalnym głosem “Mówiłeś, że schowałeś je do szafy”.
Możliwości wykorzystania asystenta jest naprawdę bardzo dużo. Pomija on żmudne i czasochłonne wyszukiwanie ręczne na klawiaturze i uwalnia nas od bycia atakowanym przez masę contentu, który nie interesuje nas w tym momencie.
Wyszukiwanie głosowe jest kolejnym krokiem w dziedzinie korzystania z urządzeń elektronicznych. Zastąpi ono wyszukiwanie manualne, które było jedyną możliwością komunikacji między człowiekiem, a komputerem. Asystent usprawni ten proces, co uczyni je bardziej przyjaznym i przystępnym. Jest to także szansa dla osób, które były w jakiś sposób ograniczone np. z przyczyn zdrowotnych do treści zawartych w internecie. Trend ten wkrótce nabierze rozmachu, na co już wskazują statystyki. Według firmy Market Research Future rynek asystentów głosowych powiększa się na poziomie 34% co roku. Natomiast w 2023 roku osiągnie on wartość prawie 7 mld dolarów.
2 komentarze
Rafał
Ostatnio testowałem Alexa i w tej chwili wydaje się działać najlepiej z całej grupy. Czekamy na język polski.
Djakdekiel
A to ciekawe co piszesz Rafał. Bo w niemal wszystkich testach to asystent wypada najlepiej 😀
Btw, dlaczego nei macie disqusa 🙁