Firma Google na razie nie publikuje oficjalnych komunikatów. Na Twitterze pracownicy stwierdzają, że nie ma niczego do ogłoszenia. Podobny sposób komunikacji gigant z Mountain View stosował 2-3 września, gdy w jedną dobę istotne zmiany zaobserwowaliśmy u 6,6% monitorowanych stron Klientów, a parametr Mozcast wyniósł 108 stopni (najwięcej od trzech lat).
Ostatnie ruchy są nietypowo rozciągnięte. Trwają już około piątą – szóstą dobę. W niektórych dniach było statystycznie mniej zmian, w innych znacznie więcej, jednak cały okres od 10 do 16 września charakteryzuje się średnio 10 razy większą ilością istotnych ruchów w stosunku do naszych typowych pomiarów z sierpnia. Początkowo termin startu aktualizacji – tydzień po poprzednich dużych zmianach – sugerował standardową poprawkę aktualizacyjną. Po wstępnych analizach Klientów okazało się, że jest to znacznie więcej niż „tylko poprawka”, ponieważ tylko połowa ruchów korespondowała w jakikolwiek sposób ze zmianami z 2-3 września. Kolejne dni potwierdziły te przypuszczenia i procentowy ułamek korekt malał z każdą dobą. Zamiast hipotezy poprawki, można byłoby już zacząć rozważać hipotezę testów na początku miesiąca i właściwej aktualizacji tydzień później, gdyby nie to że wiele ruchów… miało przeciwny kierunek (spadki 2-3 września i wzrosty od 10 września, lub wzrosty 2-3 września i spadki od 10 września).
Początkowo (10-12 września) zmiany dotyczyły wyłącznie pojedynczych podstron. W kolejnych dniach pojawiły się istotne ruchy bez związku ze specyficznymi adresami, wskazujące na przetasowania wdrażane dla poszczególnych zapytań. To dobry przykład pokazujący, że nie warto przedwcześnie wyciągać wnioski.
Przyczyny
Szukając przyczyn istotnych zmian, dotarliśmy do wielu przesłanek wskazujących na linki. Na ten moment czekają one na dalsze potwierdzenia oraz pierwsze wyniki eksperymentalnych reakcji na naszych testowych domenach.
Na podstawie dotychczasowych, dość obszernych obserwacji wykluczamy wpływ optymalizacji. Następne doby mogą zmienić ten punkt widzenia. Jednak do tej chwili nie ma żadnych wyraźnych związków między wzrostami i idealną optymalizacją, oraz między spadkami i brakami w optymalizacji.
Ciekawym tropem jest zmiana w procesowaniu zapytań. Bezapelacyjnie niektóre zapytania zaczęły być zupełnie inaczej rozumiane przez wyszukiwarkę niż jeszcze w sierpniu. Na przykład zapytanie „porady prawne szczecin” wyświetla praktycznie te same wyniki co zapytanie „bezpłatne porady prawne szczecin”:
Pozycje pomiędzy zapytaniami delikatnie różnią się, ale de facto oba zapytania na pierwszych 8 miejscach mają tylko 1 różną stronę! A tak wypada porównanie TOP50 sprzed pół roku do aktualnego TOP50:
Wzrosły strony publicystyczne, głównie niekomercyjne. Niemal wszystkie kancelarie zostały obniżone. Z jednej strony podobność do zapytania o bezpłatnych poradach prawnych sugeruje inne procesowanie zapytania – Google wnioskuje, że użytkownik chce otrzymać bezpłatną poradę prawną i takie właśnie mu wyświetla. Z drugiej strony nietrudno zauważyć że wzrosły strony niepozycjonowane, a spadły głównie te które pozyskiwały linki.
Analogiczny przypadek to zapytanie „ulotki poznań”, które zwraca bardzo podobny wynik do „roznoszenie ulotek poznań”:
Tu na pierwszych 8 miejscach różnica jest tylko w postaci 2 stron (de facto można ją sprowadzić do niższej różnicy bo to tylko powielone podstrony bardziej pasujące do zapytania). Nie ma wątpliwości, że wyszukiwarka Google użytkownikowi wpisującemu „ulotki poznań” sugeruje pracę w branży roznoszenia ulotek. To tym bardziej dziwne, że reklamy Adwords na tym zapytaniu nie pozostawiają wątpliwości co do odbiorcy – są tam reklamy samych drukarni, a nie firm zatrudniających ulotkarzy. Tutaj już nie da się przywołać argumentu o opanowaniu wyników przez mniej linkowane strony, ponieważ Olx.pl czy Gumtree.pl starannie wywiązują się z zadania pozyskiwania linków.
Ciekawym przykładem jest również zapytanie „radca prawny warszawa”, gdzie co prawda nie udało się znaleźć analogicznego innego zapytania, ale dysponujemy półrocznym porównaniem TOP50:
Widzimy, że do pierwszej dziesiątki awansowało pracuj.pl (ogłoszenie o pracy dla radców prawnych), prawnik.pl (wyszukiwarka prawników) oraz kirp.pl (wyszukiwarka prawników) – oczywiście zajęły one miejsce faktycznych radców prawnych. Widać wiele istotnych spadków kancelarii (np. 7 -> 23 pozycja, 5 -> 24 pozycja, 10 -> 50+ pozycja).
Równie interesujące jest zapytanie „strzemiona”, w którym połowa wyników zaczęła dotyczyć strzemion budowlanych, podczas gdy wcześniej niemal wszystkie wyniki dotyczyły jeździeckich strzemion na konia:
(Nawiasem pisząc, wyszukiwanie w Google Grafika nie pozostawia wątpliwości co do znaczenia słowa „strzemiona”. Czyżby te zmiany miały dopiero dotrzeć do grafik?)
Ciąg dalszy nastąpi
Na razie publikacja większej ilości danych nie ma sensu, ponieważ w kolejnych dniach mogą zostać unieważnione – na przykład mogą powrócić na poprzednie pozycje. Wstępnie sugerujemy jednak skierować uwagę w kierunku linków oraz zmian w rozumieniu zapytań. Kontynuacja z bogatszymi danymi oraz zdecydowanymi wnioskami z pewnością nastąpi.
Zalinkowane źródła: Twitter.com, Mozcast.com. Źródła grafik: Algoroo.com, Google.pl.
9 komentarzy
Michał
również zauważyłem że na niektórych komercyjnych frazach zaczęły być widoczne głównie strony mające na celu przekazanie informacji poprzez dostarczenie odpowiedzi na potencjalne pytania użytkownika. No a weekend dopiero sie zaczyna… jeszcze wszystko przed nami 😉
Doriss
Ero, wiem; że trochę nie w temacie napiszę. Ale to najświeższy i popularny wątek, więc mam nadzieje do wielu trafi. Zdarzył mi się Klient, który był z ze zwykłej hobbystycznej branży. Miał wymagania do obniżenia kosztów, bo niby za drogo. Więc mu trochę z ceną się poszło na rękę. Z pozoru wszystko łatwo szło, tylko koleś ciągle narzekał, że mu ruch bardzo spada.
Sprzedaż o dziwo rosła, pozycje także.
Ogólnie też nie zdziwiło mnie to, że nie ogarniał; że IE, czy Chrome lub Firefox jest naturalnie używany w Polsce. Bo, jak twierdził wyczytał, gdzieś, że to zawirusowane przeglądarki, więc głównie używał angielskich.
(Każdy ma swoje, ale… znam i dziwniejsze zachowania w tej kwestii. No więc zachowanie kolesia wydawało się na swój sposób normalne). Dziwiły mnie za to statystyki (które wiem, że w niektórych narzędziach da się zmienić tak, aby były lepsze. Ale mało kumaty Klient ?!). Za ostatni miesiąc nie zapłacił twierdząc, że nie ma efektu i nie robi się nic z jego stroną po czym skończyła się mi z nim umowa. Koleś zapomniał wyłączyć mi dostęp do badania ruchu, który nagle wzrósł o 50% od początku działań. Niektóre frazy po pewnym czasie też podskoczyły. Gdziekolwiek wyczytał, jak lub ktokolwiek go nauczył oszukiwać statystyki narzędzi…
UWAŻAJCIE, więc nikomu nie życzę trafić na tego Klienta. Kto wie, ile innych firm się nacieło. I mam nadzieję, że nie na więcej niż jeden miesiąc nie uiszczenia opłat. Jeśli nie postarali się o abonament. Jak widać niektórzy Klienci są cwansi, niż niektóre firmy SEO; które to Klienta robią na szaro. Mam nadzieję, że komentarz pozwoli go uniknąć. Pzdr
Michał
U mnie podobne obserwacje ale myślałem że coś więcej się wydarzy. Na szczęście większość na zielono.
Zastępczy
Fruwa wszystko do góry i na dół, irytujące to trochę. Ciekawe kiedy wyniki ustabilizują się. Poza tym jestem w szoku, że w mojej branży, gdzie jest od zawsze duża (kiedyś było 1 mln wyszukiwań) i silna konkurencja, aktualnie na 7- miejscu jest strona, do której nie prowadzi żaden link, która wyglądem przypomina pierwsze strony robione w Pajączku i której na pewno content nie jest zaletą, liczy sobie całe 4 podstrony. Ręce opadają. Może googel promuje teraz strony gorszego sortu? 😛
Jakub
Zaplecza szczególnie skaczą góra-dół. Jak by nie patrzeć na to wszystko, to u nas jeszcze żadna aktualizacja tak nie namieszała. Czekamy aż to wszystko się uspokoi i wtedy myślę że cała branża wyciągnie kolejne wnioski 😉
Doriss
Niech znaczna część przestanie duplikować swój content i zostawać na ftp’ie stare wersje strony czasami jeszcze z tym samym tekstem. Jak trafiam na kolejną taka stronę, to mi ręce opadają; że to tylko to. Z drugiej strony, gdyby tylko takie strony miały problemy nie miało by, co skakać i było by mniej zabawy.
Kuba
Mieli cały czas, codzienne część stron na plus, część na minus. Widać, że to jakaś duża zmiana, zakładam zupełnie nowy algorytm, a nie jakąś jego zmianę. Zakładam, że obrywają kampanie nastawione na exact match. Jednak czas pokaże.
Piotr
Była to aktualizacja głównego algorytmu. Polskie wyniki ucierpiały najbardziej i u nas najdłużej mieli ponieważ aktualizacja nie była skierowana bezpośrednio na język polski i dlatego efekt uboczny aktualizacji u nas trwa najdłużej (aktualizacja ma ciągły wpływ na strony). Dostosowanie do zmian daje pozytywne efekty.
Niewyspani
Faktycznie niezłe zawirowania 🙂 Google szaleje, ale mamy nadzieję, że algorytmy będą działać sprawiedliwie – wtedy będzie można się do nich dostosować z czasem.